Uwaga!

Fanfiction yaoi, czyli traktujące o związkach męsko-męskich. Blog zawiera również treści erotyczne.
Nie lubisz, nie czytaj - ja do niczego nie zmuszam.
Możesz skomentować dowolną notkę, każdy komentarz zostanie przeczytany! :)

czwartek, 23 sierpnia 2012

"Eu te amo!" (fanfik crossoverowy)

Opko dla, Irdine, z pairingu dość crossoverowego, bo Kakashi x Naruto x Paulo Coelho. Hehehe, ostrzegałam, prawda? :P
Tytuł, to „kocham cię” w brazylijskim języku portugalskim w jednej z wersji. Specjalnie guglałam, czy w Rio de Janeiro, skąd pochodzi Paulo, używa się formy „te”, czy „
você”, ale jako że tam obie formy się przeplatają bez żadnej większej różnicy w znaczeniu, zdecydowałam się na tę prostszą. Druga brzmi: Eu amo você!
Wszystkie cytaty w fanfiku to cytaty Paulo Coelho. XD
Eu te amo!

Skoro nie można się cofnąć, trzeba znaleźć najlepszy sposób, by pójść naprzód.”
Znaleźli go skulonego w rogu całkiem przemoczonego kartonu. Karton ledwo stał, ścianki waliły się na niezbyt wysokiego, siwego człowieczka i deszcz kapał mu nos. Kichnął nagle i głośno, uniósł swoje nieduże oczy na stojącego przed nim Naruto. Chłopakowi serce ścisnęło się współczuciem.
Paulo zapłakał, a  resztki kartonu zwaliły się na jego prawie całkiem łysą głowę. Rzeka łez Coelho wylała się z jego głębokich, brązowych oczu.
Naruto wyciągnął ku niemu otwartą parasolkę, by choć trochę osłonić go przed zimnym deszczem. Kakashi wyciągnął ku Paulo dłoń.
Kiedy nie miałam już nic do stracenia, dostałam wszystko.”
Paulo stracił cały swój dobytek w wyniku złego zainwestowania na giełdzie, jeden krach i wszystkie pieniądze, które zyskał na pisaniu książek, zniknęły w bezdennej, bankowej otchłani. To wpędziło go w koszmarne długi. Nie miał już weny, już nie. Ostatnia praca przy wymyślaniu tekstu i rozdawaniu ulotek jednej z pizzerii tak go wymęczyła twórczo, że jakakolwiek myśl o choćby krótkim opowiadaniu, które z powrotem wywindowałoby jego nazwisko na szczyt listy bestsellerów, napawała go wstrętem. Niemoc twórcza opanowała wszystkie członki Paulo, prawie nie umiał się podpisać.
I Naruto zapłakał razem z Paulo, częstując go chlebem i herbatą. Rzeka łez wylała się tym razem z oczu błękitnych jak niezapominajki i zmoczyła jasną koszulę Kakashiego, w którą Paulo został przyodziany.
„– Nie chcę pieniędzy – odparł Ajdi. – Obiecaj tylko, że kiedy w moim życiu zawieje mroźny wiatr, rozpalisz dla mnie ogień przyjaźni.”
            Paulo miał teraz przyjaciela. A właściwie dwóch przyjaciół, Naruto i Kakashiego, którzy mieszkali razem i darzyli się zażyłym uczuciem. Tym samym uczuciem obdarzyli Paulo, który więcej już nie płakał. Przytył, pod skórą nie było już widać żeber, jego brązowe oczy nabrały blasku, a łysina przestała się poszerzać. Kilka białych włosków nawet urosło na błyszczącej głowie Paulo i zdawało się uśmiechać wraz z nimi wszystkimi, gdy do późnej nocy grali w scrabble.
Miłości trzeba szukać wszędzie, nawet za cenę długich godzin, dni i tygodni smutku i rozczarowań.”
            Eu te amo, Paulo, czyż nie tak się mówi w twoim języku? — zapytał pewnego razu Kakashi.
            — Tak — odparł prosto Paulo. — Tak się mówi. — Położył głowę na miękkiej poduszce. Ręce Naruto objęły go z tyłu, Coelho patrzył  w ciemne i tajemnicze oczy Kakashiego. — Tak się mówi — powtórzył.
            Na zewnątrz gasł wieczór. Paulo zachrapał radośnie. Już nie spał w kartonie, miał przyjaciół i znalazł miłość, czegóż mógł chcieć więcej?
Weny, pomyślał sennie Paulo, weny, weny, weny…
            Następnego dnia wziął długopis w dłoń i zaczął pisać.
happy end <3
Uprzejmie proszę o niekrzyżowanie mnie za tę herezję. :P

2 komentarze:

  1. Komentarze przeniesione.

    To zemsta, nie? xD
    ...
    Cholera, za co? xD
    Ja tu świeżo po (w zamierzeniu) relaksującym tripie, a Ty mi z Paulo wyjeżdżasz? xD Kakashi, Naruto... Paulo... Jezu, za co? xD xD xD Ja wiem, że taki temat przewiną się gdzieś w naszych rozmowach, noale... Nie sądziłam, że spełnisz groźby xD

    Tie, bo ja właściwie to nie wiem co napisać xD Powaliłaś mnie na łopatki xD Jeżu... Naruto z parasolem, pochylający się nad Paulo, wszechobecne łzy xD Zabiłaś mnie xD

    Osobiście naprawdę czuję się dednięta i osobiście przeraża mnie to, że Paulo ponownie chwycił za pióro xD No... W sumie cieszę się, że nie jestem w pełni trzeźwa, bo nie wiem, jak moja psychika by to zniesła xD

    ~Irdine, 2012-08-23 23:31
    @
    Jaka zemsta! To z miłości. <3 xD

    ~mechalice, 2012-08-24 02:06
    @
    Boję się takiej miłości xD

    ~Irdine, 2012-08-25 19:41
    @
    Ranisz mnie. :C

    ~mechalice, 2012-08-25 20:40
    @
    Wybacz Jakieś NejiSasu na przeprosiny? xD

    ~Irdine, 2012-08-27 14:21
    @
    Wybacz <3 NejiSasu na przeprosiny? xD

    ~Irdine, 2012-08-27 14:22
    @
    *podnosi zapłakaną twarz* Poprosiłabym.

    ~mechalice, 2012-08-27 15:36

    Genialne XD Mam nadzieję, że włoski Paula będą już zawsze tak szczęśliwe, a wena nigdy już nie zniknie!

    ~Skidayo, 2012-08-24 01:52

    Omg. XDDDD Lubię to, mechu. Cudne wyszło! I z hepiendem. ;3

    ~kasica, 2012-08-24 08:45

    OdpowiedzUsuń
  2. E? O co w ogóle chodzi?! Chyba nie ogarniam... Ale hepi end jest ;D

    OdpowiedzUsuń